Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blindman z miasteczka Krzyż Wlkp./Kalisz. Mam przejechane 50405.31 kilometrów w tym 565.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.46 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blindman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 24.56km
  • Czas 01:09
  • VAVG 21.36km/h
  • VMAX 46.17km/h
  • HRmax 169 ( 88%)
  • HRavg 144 ( 75%)
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

beforka

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 0

Na początek kilka rundek po Kościelna City Bike Park, a następnie przez Polną na chatę.
Na sam koniec, prawdopodobnie na jednym z krawężników, wyskoczył mi rant opony.

  • DST 35.58km
  • Czas 01:21
  • VAVG 26.36km/h
  • VMAX 54.61km/h
  • HRmax 169 ( 88%)
  • HRavg 143 ( 74%)
  • Sprzęt white power
  • Aktywność Jazda na rowerze

znów mało czasu

Środa, 12 marca 2014 · dodano: 12.03.2014 | Komentarze 0

Pomiędzy pracą a zebraniem. Czasu jak zwykle mało, i na dodatek na początku zamuł, za to potem całkiem nieźle ale czas było zakończyć zabawę.
ps. jak bym nie jeździł na Konie, to po pulsometrze widzę że ostre utrzymuje mnie na wyższym obrotach... ciekawe...

  • DST 27.18km
  • Czas 01:05
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 52.15km/h
  • HRmax 168 ( 87%)
  • HRavg 149 ( 77%)
  • Sprzęt white power
  • Aktywność Jazda na rowerze

beforka

Poniedziałek, 10 marca 2014 · dodano: 10.03.2014 | Komentarze 0

na szybko przed robotą :)

  • DST 23.58km
  • Czas 02:00
  • VAVG 11.79km/h
  • VMAX 47.78km/h
  • Sprzęt white power
  • Aktywność Jazda na rowerze

leniwy debiut :)

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 0

Po długiej nocy, leniwym poranku i byczeniu się na chacie wybraliśmy się na rowery. Był to debiut Fryśki w sezonie 2014 (yupieeee !!!:)
Średnia porażająca ale co tam, zawsze to kompan w trasie :D 
Kategoria z Fryśką :)


  • DST 24.42km
  • Czas 01:11
  • VAVG 20.64km/h
  • VMAX 59.56km/h
  • HRmax 162 ( 84%)
  • HRavg 137 ( 71%)
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

ciągły brak czasu

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 0

Po pracy, w przerwie między sprzątaniem i późniejszą imprezą.
Zaliczony fikołek wraz z rowerem :) podczas jednego podjazdów na terenie Kościelna City Bike Park, a na sam koniec jak się później okazało złapałem snake'a w tylnym kole.

  • DST 35.48km
  • Czas 01:50
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 57.84km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

trochę techniki

Czwartek, 6 marca 2014 · dodano: 07.03.2014 | Komentarze 1

Wypad po pracy, na dawno przeze mnie nie uczęszczane pagórki w bliskiej okolicy Prosny, które od dziś myślę że mogę nazywać Kościelna City Bike Park :). Pomimo że jest tego niewiele to można się nieźle napocić (szkoda że dziś nie założyłem pulsometru ale myślę że puls oscylowałby w górnych granicach tabel).  Zahaczyłem następnie na tamę nad Prosną, po drodze napotkałem, chyba pierwszy raz w życiu, chodzące w szczerym polu łabędzie bo zazwyczaj widziałem te stworzenia zazwyczaj w wodzie :) Następnie Uphill Majków, Garncarska zjazd i w sumie tyle. Niestety nadal borykam się z dolegliwościami związany z ZUM-em, niby wyleczony a nadal odczuwam dyskomfort. Może jak przyjdzie temp  >15 stopni to będzie już dobrze. 
Edit: dzień później, czyli 7.3 br. sytuacja się pogorszyła dlatego zamiast roweru przyszło mi się wygrzewać w  wyrku....


  • DST 48.96km
  • Czas 02:06
  • VAVG 23.31km/h
  • VMAX 58.50km/h
  • HRmax 163 ( 84%)
  • HRavg 141 ( 73%)
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

rozruch

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 03.03.2014 | Komentarze 0

W końcu po kilku dniach nie jeżdżenia, pełnego posiadówek, obżarstwa i punktów karnych trafiła mi się pierwsza zmiana w pracy,  a tym samym mogłem wyskoczyć jeszcze za dnia na rower:)
Początkowo myślałem o wypadzie na Mikstat, jednak powrót z pracy po 16.. zachód Słońca w ok. 17.30 a w jedną stronę ponad 35km, skłoniły mnie by wybrać się na lokalne szlaki (zwłaszcza że w ostatnim czasie czuję wstręt do wieczornych przejażdżek). 
Trasa biegła w następujący sposób: Kalisz-Szałe-Wolica-Chełmce-Wolica-Szałe-Opatówek-Zduny-Tłokinia Kościelna-Kalisz.
Czuje że jestem solidnie zamulony i "obciążony":) czego nie ułatwiał hulający dzisiaj wiatr. Po drodze napotykałem sarny, bażanty, ścieżki "wyrównywane" cegłami i gruzem (puk puk!!) i pomimo dosyć ponurego dnia to wycieczka się nawet udała. 
Czas więcej śmigać!

  • DST 17.20km
  • Czas 00:38
  • VAVG 27.16km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt white power
  • Aktywność Jazda na rowerze

wieczorowe odchamianie :)

Wtorek, 25 lutego 2014 · dodano: 25.02.2014 | Komentarze 0

Po ciężkim i pracowitym dniu potrzebowałem choćby chwili by przez moment krew szybciej przepływała przez żyły:)
A więc po ciemku, z mrugadełkami po ulicach wietrznego i zakopconego dziś Kalisza (nie wiem już gdzie powinni zakazać opału w piecach, bo tutaj to jest co najmniej jak w Krakowie). Ale radość na pysku się pojawiła :P

  • DST 23.00km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt white power
  • Aktywność Jazda na rowerze

niedzielny kierowca

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 23.02.2014 | Komentarze 0

Rano po przysłowiowe bułki, później do Dominika po odbiór drugiego licznika, tym razem do ostrego.
Nareszcie oba rowery będą miały odpowiednie "instrumenty".
Kategoria bike taxi


  • DST 51.63km
  • Czas 02:10
  • VAVG 23.83km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • HRmax 167 ( 86%)
  • HRavg 141 ( 73%)
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

kolejna jazda testowa

Sobota, 22 lutego 2014 · dodano: 22.02.2014 | Komentarze 0

Po pracy, pędem do serwisu po odbiór Kuleczki. Szybkie przebranie i w drogę, początkowo celem miały być Chełmce, jednak niespodziewanie pomyślałem o Gołuchowie i tak też zrobiłem :)
Trasa trochę asfaltem, po lesie, po polu, a więc różnorodnie. Pomimo przerwy w jazdach i przebytej chorobie, nie najgorzej, choć myślę że jeszcze 10km i coś by mnie pewnie odcięło.