Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blindman z miasteczka Krzyż Wlkp./Kalisz. Mam przejechane 50405.31 kilometrów w tym 565.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.46 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blindman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Travel

Dystans całkowity:555.76 km (w terenie 150.00 km; 26.99%)
Czas w ruchu:34:25
Średnia prędkość:16.15 km/h
Maksymalna prędkość:77.16 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:55.58 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 27.90km
  • Czas 01:55
  • VAVG 14.56km/h
  • VMAX 49.30km/h
  • Sprzęt Gienia - sprzedany :(
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cisy, Książ + wałbrzyska gleba

Poniedziałek, 25 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 0

jakoś nadal nie mam weny co do pisania ale niech chociaż zdjęcia oddadzą atmosferę z wypadu :)
(photos oczywiście dzięki Dave Though :)


grzanie jak te jaszczurki :)


brodzenie :)


fotka grupowa 


Marian chyba się czegoś obawia...


znowu takie tam z Mariuszem :)


niedzielni turyści


znaleźliśmy Złoty Pociąg :D



Wałbrzyska droga rowerowa + moja dekoncetracja to nie jest dobre połączenie...
Kategoria Travel


  • DST 51.20km
  • Czas 03:38
  • VAVG 14.09km/h
  • VMAX 59.40km/h
  • Sprzęt Gienia - sprzedany :(
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chełmiec + Trójgarb

Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 0

bez weny ale chociaż foty będą :)


szpakowaty Chełmiec (brrrr.... 2 stopnie)


ale za to u góry bajecznie :)


w końcu z Krzyża jestem :P


jak miło ... :)


Victoria!!!!!  (i zaraz potem prawie gleba :)


co?! ja nie przejadę :)


bo w górach można także inaczej spędzać czas (zdobywanie Węgielnika po alpejsku :D)
Kategoria Travel


  • DST 75.70km
  • Czas 05:06
  • VAVG 14.84km/h
  • VMAX 65.90km/h
  • Sprzęt Gienia - sprzedany :(
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Głuszyca

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 26.04.2016 | Komentarze 2

Góry - dzień pierwszy.
Marian - organizator wycieczki odpadł, pozostał drugi kompan, czyli Dawid. Wybraliśmy się na całkiem niezłą wyprawę.
W sumie to chyba po raz pierwszy udało mi się pokonać 75km i 2500 w górę podczas jednego dnia i to w dodatku nie na swoim rowerze :)
Cały szlak pełen mocnych podjazdów, zwłaszcza na wejściu w szlak. Przy czym najtrudniejszy w naszym odczuciu był pewien asfaltowy podjazd nie tyle co stromy ale długi, bardzo długi...
Od początku borykałem się z zachowaniem krótkiego, skaczącego jak piłeczka roweru. Następnie zerwałem łańcuch, ale z pomocą przyszła spinka od Dawida.
Pogoda utrzymywała się okolicach 8 stopni, częściej było ciepło niż zimno, ale było to ściśle zależne od tego czy w danym momencie mieliśmy uphill czy downhill  :)


na szczęście Dawid rzadko na mnie czekał (z reguły wiązało się to z moim brakiem kompetencji w używaniu przedniej przerzutki)


zerwany łańcuch


Andrzejówka 


Wielka Sowa


Rest time
Kategoria Travel


  • DST 53.34km
  • Czas 02:45
  • VAVG 19.40km/h
  • VMAX 59.56km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kamieńsk ze szwagrem

Sobota, 24 października 2015 · dodano: 26.10.2015 | Komentarze 0

i po szwagrze :D
Kategoria Travel


  • DST 63.80km
  • Czas 03:15
  • VAVG 19.63km/h
  • VMAX 63.85km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

WPN solo, no prawie solo :)

Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 3

W sumie wyjazd spontaniczny. Okazało się że mam wolną sobotę a żonka ma w tym czasie zjazd w Poznaniu, więc po stwierdzeniu iż nie mam co robić na miejscu w Kaliszu (w dodatku pogoda na nadchodzący dzień nie powinna przynieść jakiś diametralnych zmian (orkanów szkwałów, śnieżyc itp.)) postanowiłem pojechać do WPNu. Niestety wszyscy możliwi kompani do jazdy byli zajęci, zwłaszcza mój dotychczasowy przewodnik z WPNu (Tomek znaczy się:) który miał w planach naprawić auto.
Zatem mój pierwszy samotny wypad stał się faktem.  Wyruszyłem z Puszczykowa, przez Puszczykowskie Góry, gdzie już na pierwszym większym podjeździe okazało się że jestem nieprzygotowany na ten wyjazd (brak normalnego śniadania zrobił swoje.. puls dziwnie od razu podbił w górne rejony) a ponadto te opony... Zjechany RR, powinien się nazywać Racing Slick Ralph, nosił mnie w każdą stronę tylko nie pod górę. Mokre liście wraz z ukrytymi gałęziami robiły ze mną co chciały, więc zaczęło się butowanie. Następnie pojechałem nad Jarosławieckie, które objechałem (w zasadzie jedną połowę bo druga była nieprzejezdna i co chwilę musiałem przenosić rower nad konarami, drzewami itd.). Tam gdzie się dało zapierdzielać to się nie oszczędzałem ale niestety w wielu miejscach musiałem niepotrzebnie hamować bo nie utrzymywałem prawidłowego toru jazdy.
Po jakimś czasie odczuwałem już paluchy u stóp. 4,5 stopnia i duża wilgoć robiły swoje. Chłód powodował że na trasie spotkałem jedynie parę biegaczy, parkę nordic'ów i dwóch kolesi na MTB. Następny punkt programu to J.Góreckie gdzie wybudowano punkt widokowy na Zamkową Wyspę. Panowała tam taka cisza że nie omieszkałem sprawdzić jak działa echo (działa i to jak :)). W drodze z Góreckiego zacząłem poszukiwać sinosoid  i zaczęło się błądzenie... w międzyczasie przegoniłem potężne stadko jeleni (na pewno >30sztuk). Po kilku próbach zadzwoniłem do Tomka po pomoc :) Po wskazówkach nadal mi poszukiwania nie wychodziły, w międzyczasie zaliczyłem Skrzynkę i Kociołek. Kolejne punkty to Ludwikowo, Osowa Góra (po dwa zjazdy i podjazdy, niestety zjazd pod wiatr). Ponownie wróciłem do Ludwikowa, a stamtąd ścieżką którą kiedyś pokazał mi Tomek trafiłem na tak poszukiwane przeze mnie sinosoidy :) Trochę byłem zły że tak późno bo byłem i głodny, i zziębnięty, i już chyba zmęczony. Zrobiłem przejazd w jedną stronę, potem po małym rekonesansie po najbliższej okolicy wróciłem nad sinusoidy a tam... JPBIKE !!!:) od razu się mi japa roześmiała :)
pomimo zmęczenia od razu wróciły mi siły:P po krótkiej pogawędce i sweet fotce ruszyliśmy w kierunku Mosiny.

Na sinusoidach spotkałem blindmana
słit fota "z" i "by" JP

Jacek pokazał jak technicznie pokonuje zjazdy, na pierwszym większym wymiękłem i prawie lądowałem przez kierę, na kolejnym większym dropie również odpuściłem... i to pokazuje ile można stracić na zawodach w tak krótkim momencie. Ogólnie starałem się dotrzymywać kroku Jackowi, ale w dwóch kluczowych momentach po prostu mnie odcięło, zero paliwa zero powera...Na szczęście JP poczekał za mną :) W międzyczasie  przegoniliśmy całkiem pokaźnego dzika.
I tak w dwójkę dojechaliśmy do Puszczykowa, Jacek pojechał dalej a ja podjechałem zziębnięty do auta i furą nach Posen.

ps. dzięki Jacku za przewodnictwo po nowych (przynajmniej dla mnie) szlakach!

  • DST 48.53km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.20km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt white power
  • Aktywność Jazda na rowerze

nockowo alleycatowo

Sobota, 11 sierpnia 2012 · dodano: 13.08.2012 | Komentarze 0

os. Rejtana - Apteka (nocka) - os. Rejtana - PKP Leszno - PKP Poznań - gdzieś w Poznaniu - "Słowaka" - PKP Poznań - PKP Leszno - os. Rejtana


po prawie roku przejażdżka w alley'u ;) i starzy dobrzy znajomi

  • DST 40.97km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:41
  • VAVG 15.27km/h
  • VMAX 77.16km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Izery part 4

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 0

cdn
Kategoria Travel


  • DST 76.51km
  • Teren 40.00km
  • Czas 05:01
  • VAVG 15.25km/h
  • VMAX 63.13km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Izery part 3

Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

Cdn
Kategoria Travel


  • DST 74.86km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:59
  • VAVG 15.02km/h
  • VMAX 74.96km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Izery part 2

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 0

Cdn
Kategoria Travel


  • DST 42.95km
  • Teren 35.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 17.77km/h
  • VMAX 67.46km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Izery part 1

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 24.07.2012 | Komentarze 0

Cdn
Kategoria Travel