Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi blindman z miasteczka Krzyż Wlkp./Kalisz. Mam przejechane 50405.31 kilometrów w tym 565.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.46 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy blindman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 48.74km/h
  • Sprzęt kuleczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Solid MTB Mchy

Niedziela, 12 czerwca 2016 · dodano: 16.06.2016 | Komentarze 1

Tym razem mój pierwszy wypad na Solida. Padło na Mchy. Kilometrów do przejechania ciut więcej niż w Wyrzysku a przewyższeń podobno tyle samo, a że to całkiem blisko Kalisza więc czemu by nie spróbować :)
Chłopaki (Mateusz, Rafał, Jarek) startowali z drugiego sektora, Gogglowy Krzychu startował z pierwszego, a ja z Zającem z jedynego mi słusznego w tym roku sektora czyli ostatniego :) tym razem był to sektor numer pięć :)

 ekipa:


sektor no. 5

Czułem się senny i jakiś padnięty więc w zasadzie całą ekipą stwierdziliśmy że jednak chyba wszyscy pociśniemy Mini.
Na starcie dowiedziałem się że sektory startują w dwuminutowych odstępach, więc sektor pierwszy startował o 11.00 a wraz z nim najlepsze konie wyścigowe, nasz sektor startował o 11.10. 
Gdy ruszyliśmy złapałem się czołówki mojego sektora, początkowo było nas z pięciu, z czasem trzech, a na końcu pozostałem tylko ja :) powoli docierałem do niedobitków z lepszych sektorów. Nie raz trochę się denerwowałem bo zdarzały się owieczki które ani to chcą podjechać na rowerze, ani w sumie też zjechać... więc blokowania było sporo. Po drodze wyprzedziłem chłopaków z Erki którzy startowali z drugiego sektora więc nawet całkiem fajnie :) 
Mimo wcześniejszego kiepskiego samopoczucia i naszych ustaleń na 34km gdzie był rozjazd zdecydowałem się na dystans Mega (chciałem sprawdzić czy znów trafię na bombę). W sumie od tego momentu zaczęła się klasyczna jazda Megowca, czyli ptaki, drzewa i las. Straciłem z widoku zajączki które można było gonić i straciłem motywację do gonitwy (i pewnie może dlatego bomba nawet się nie chciała ujawnić :) Ale mimo tych "niedogodności" gdy kogoś znalazłem w zasięgu wzroku to go łykałem :)
W ten oto sposób od samego startu do samiuśkiej mety nikt mnie nie wyprzedził, za to ja się nawyprzedzałem jak w Wyrzysku (ale tam finał był całkiem inny :P). Mogłoby być gdybanie co byłoby gdybym startował z innego sektora, ale mimo to jestem zadowolony :)

Mój czas: 2:48 
open 35/57 (na pierwszym międzyczasie byłem 52, na drugim 45 więc jakiś tam progres był :)
M3 16/26

co ciekawe gdybym jechał Mini to uplasowałbym się w ok. 40 miejsca na 285 (porównując pierwszy międzyczas)..

no i finałowy górnik vel. hajer przodowy


Kategoria wyścigowo



Komentarze
z3waza
| 21:39 sobota, 18 czerwca 2016 | linkuj Taaa - na Solidzie na Mega jest zawsze właśnie jak piszesz, ajron majden i lonlines of long distans raner.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miusi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]